piątek, 15 czerwca 2012

Już wkrótce kolejna wspaniała recenzja! Tym raz będzie dotyczyć wystawy Crude Life :)
Oto fragmenty:

"Rozwój biotechnologii i inżynierii genetycznej spowodował dostęp do wiedzy, dzięki której możemy w coraz większym stopniu kontrolować procesy życiowe na ziemi, na poziomie molekularnym. Techno- i biosfera stają się nieodróżnialne, co materializuje się w mieszanej rzeczywistości (mixed reality).  Doszliśmy do momentu, kiedy możemy manipulować genami poprzez wycinanie i wklejanie ich z pierwotnego do innego organizmu na podobieństwo operacji, których możemy dokonać przy pomocy jakimkolwiek programu do obróbki graficznej. Co dodatkowo oznacza, że sposoby tworzenia i łączenia różnych poziomów rzeczywistości upodabniają się do siebie i są stwarzane w tej samej technice kolażu. Czyżbyśmy więc bawili się w dr-a Frankensteina? W ubiegłym roku japoński naukowiec Masahiko Inouye poinformował o zbudowaniu sztucznej helisy DNA [1] co dało nadzieję na dalsze odkrycia zarówno naukowcom  jak i interdyscyplinarnym twórcom sztuki. Ionat Zurr i Oron Catts, australijscy artyści-naukowcy pisali jeszcze w 2006 roku: mamy możliwość zmuszania żywej tkanki do życia poza organizmem dawcy oraz kierowania jej rozwojem i funkcjami [2]."

"Kwestia ustalenia  statusu Nowego-życia stanowi dla naukowców, etyków oraz artystów nie lada problem. Łatwo bowiem, świadomie bądź nie, skrzywdzić istoty niemieszczące się w znanych nam dotąd kategoriach gatunkowych. Twórcy wprowadzają w dyskurs szeroko pojętej humanistyki nowy sposób pojmowania istoty ludzkiej oraz rozumienia jej roli w kontekście  środowiska naturalnego, a także technosfery. Badają oni relacje człowieka z innymi bytami, a także przyczyniają się do tworzenia nowego typu etyki (egzo-etyki?) dotyczącej nie-ludzkich form życia. Ich twórczość jest materializacją filozofii antygatunkowizmu –  nurtu, który sprzeciwia się dyskryminacji zwierząt i innych istot ze względu na ich gatunkową odmienność, a który ideowo  najbliższy jest artystom."   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz